Zabierz mnie gdzie szczęścia w bród
Gdzie nieznane słowo trud
Tam nieznane wszystkim zło
Słowo nie rani jak szkło
Czas tam płynie powolutku
Nieznane uczucie smutku
Nikt nikogo nie poniża
Nikt nikomu nie ubliża
Tam wzajemnie się docenia
Tam spełniają się marzenia
Mogę pewnie z sercem biec
Rozgrzanym jak wielki piec
Zostałbym tam już na wieki
Nie potrzebne tam są leki
Nic nikogo tam nie boli
Nikt nad losem nie biadoli…