Wiem że często się przytrafia
Gorzkich łez na twarzy potok
Atakuje cię jak mafia
Ciężko zahamować łzy jak krwotok
A wiesz jaka jest ma rada
Gdy łzy cieknął ci po twarzy
Zapłacz kiedy deszczyk pada
Wtedy nikt nie zauważy
Czasem płaczesz bez powodu
Bo nachodzi cię ochota
Czasem z miłosnego zawodu
Lecz największa to głupota
Płynął łzy nam lecz radości
Kiedy dziecię się narodzi
Żal głęboki w sercu gości
Kiedy bliski ktoś odchodzi
Wiem że pomysł nie jest zły
Gdy na drodze spotkam ból
Wnet zaciskam mocno kły
Wiem że płakał nawet król
Słowa są które kaleczą
Przez nie właśnie płaczesz w nocy
Są takie które nas leczą
Gdy potrzebujemy pomocy.