Pożegnanie

Czuwaj nad nią dobry Boże
Gdy garnitur swój założę
W miękkiej trumnie się położę
Ręce na krzyż swoje złożę

Kiedy zamknął trumny wieko
Ja już będę gdzieś daleko
Proszę nie płacz za mną miła
Niech nie smuci cię mogiła

Niechże spłonie ma poezja
Niech dopadnie cię amnezja
Zanim wstanie nowy świt
O mnie pozostanie mit

Nie chce na pogrzebie rzeszy
Sztuczny smutek mnie rozśmieszy
Nienawidzę woni kwiatów
Wiec nie proszę o nie kamratów

Świeca życia już nie płonie
Memu Bogu się ukłonie
Wstąpię do aniołów grona
Moja dusza ocalona