Po wszystkim nastała już tęga głusza
każdy w skupieniu a obok nich dusza
z głębokiej czerni szatami okryci
potężnym bólem wszyscy przeszyci
zapłakana matka przed mogiła klęka
serce pod którym nosiła go pęka
dla mateńki ten dramat to wielka udręka
zapłakane oczęta zakrywa jej ręka
dusza w ich domu się nocą zjawiła
stała przez chwile lecz nic nie mówiła
tylko na śpiących spokojnie patrzyła
złamana mateczka dusze tę wzruszyła
płaczesz mateczko gdyż straciłaś syna
bynajmniej nie plączesz tylko tyś jedyna
a brat za bratem stale zawodzi
by ich pocieszyć nikt nie przychodzi