Gorzko matka płakała
bo straciła swego syna
żeby wrócił go błagała
lecz był sztywny niczym szyna
słychać było trzask jej serca
wnet ubrała czarne szaty
to tragiczny był dzień czerwca
w smutku zwiędły nawet kwiaty
każdy słyszał matki lament
gdy złożyli ciało w grobie
pochowała jeden diament
resztę blisko ma przy sobie
każdej nocy się modliła
to największy ból dla matki
pod swym sercem go nosiła
dziś na grobie kładzie kwiatki